Internet zalewa fala zdjęć z pustymi półkami w niektórych sklepach i zapewnieniami największych sieci, że dadzą radę obsłużyć klientów. I to są dobre wiadomości pośród wielu różnych. Jedzenia nie zabraknie.
Kto by pomyślał w minionego Sylwestra, że takie tematy zdominują przestrzeń wirtualną i realną?Czy jeszcze w styczniu zastanawialiśmy się nad tym? Żyliśmy czymś innym. I to się zmieniło-dla większości z nas. W mniejszym lub mniejszym stopniu w jakiś sposób dotyczą nas sprawy ważne. Zamierzam stosować się do zaleceń i wlać trochę optymizmu, którym tchnie…bazarek. Taki zwyczajny, pospolity, niemodny. Nie cool. Pomimo to przetrwał zawieruchę w trudnych czasach. Zatem idziemy na spacer zobaczyć co tam słychać?
Bierzemy małą torbę i sprawdźmy zatowarowanie.













Reasumując bazarki są gotowe na przyjście klientów. Nic nie brakuje. I brakować nie będzie. Kury, kaczki, gęsi, mięsa full, jarzyn owoców tyle, że wystarczy i do Wielkiej Nocy. I nie ma tłumów, wielkich koszy, kolejek. Tak na luzie. Fajnie, że przetrwał.
W dyskontach jest taniej, ludzie beda szli tam gdzie taniej. Wsrod moich znajomych tylko ja kupuje na bazarze…
PolubieniePolubienie