Papa Diego Agory upadło, kolejni „nieudacznicy”-poradnik najemcy

Papa Diego się już nie otworzy

Spalone pieniądze

To ważny sygnał

Sytuacja jest dynamiczna. Łańcuch retailovego sukcesu powiększa się o kolejną markę. Tym razem koncernu Agora. Zastanawiałem się kto podpowiedział Agorze i za jakie pieniądze żeby inwestować w restauracje w gh. Tego się nie dowiemy niemniej jednak mogłoby się wydawać, że Agora czyta blogi, które ma na swojej platformie. Przypomnijmy, że blog Przeliczeni przez kilka lat właśnie na platformie Agory był postawiony. Co więcej, kilka razy znalazł się na stronie głównej gazeta.pl jako polecany, co pomogło mu w znaczący sposób dotrzeć do szerszej publiczności. Sama Agora w postaci Gazety Wyborczej kilka razy poruszyła na swoich łamach ryzykowny temat gh w Polsce, ale sama też „to” zrobiła czyli dołączyła do grona nieudaczników. „Nieudacznicy” to Ci, którym się  „nie udało”, „nie potrafili”, „nie znali się na biznesie”, „nie pilnowali biznesu” „nie potrafią zarządzać” „mieli nie takie wizualizacje, nie takie jedzenie itd itp itd itp”

Gazeta Wyborcza  statystycznie najczęściej, rzetelnie informowała czytelników nt. galerników. Jeden z dziennikarzy opisujący gh w Kaliszu miał wprost pogróżki od dyrektora gh, żeby za dużo nie pisał. Rozmawiałem z tym dziennikarzem w redakcji. Nie bał się i napisał mocny tekst. Czyli Agora tematu pod dywan nie zamiatała. Kolorowe portale i gazetki tematu nie widziały. Kneblem był spot reklamowy, moduł czy klip.

Przypomnijmy jeden z tekstów dotyczący gh w Katowicach.

„Bycie wredną suką” w galerii oznacza bycie wyrachowanym. Nie należało zwracać uwagi na problemy innych osób, raczej zalecano, by trzymać się zasady: „to nam ma być dobrze, a nie komuś innemu”.

https://katowice.wyborcza.pl/katowice/1,35055,17700277,Wyznania_bylej_pracownicy_zarzadu_galerii_handlowej_.html

I ktoś wymyślił „nowy concept” czyli meksykańskie jedzenie w gh i de facto spalił pieniądze. Restauracje idą pod młotek.

https://businessinsider.com.pl/finanse/handel/spolka-gastronomiczna-agory-oglosila-upadlosc/hfbhhft

Czymś oczywistym jest fakt pandemii i wpływu na zerowe obroty.  Czymś oczywistym jest, że prowadzenie restauracji w gh-nie ma już sensu. Rozumie to zarząd spółki i podejmuje racjonalne decyzje. Spółka nie wygenerowała nadwyżek, bo nie było z czego (gh libero gdzie Papa się otwarło to totalna porażka). Stąd też upadłość. W 2019 roku napisałem, że przyjdzie moment , że Papa Diego powie pa, pa. I właśnie to robi.

Jakie to ma znaczenie dla otoczenia? Powiedzmy sobie szczerze, że poza utratą pracy ludzi z Papa Diego-żadne. Czy na pewno ? Jeżeli prowadzisz gastronomię w gh to warto obserwować zachowania dużych podmiotów. Nie zamierzają już palić pieniędzy.

Podejmują decyzje nie czekając na cud. Warto z nich brać przykład nawet jeśli-nie czytasz Wyborczej.

Warto ją było czytać. „Miałam być dla nich wredna”-ten tekst i inne mogły stanowić przestrogę. Promowanie bloga było ze strony Agory prospołeczne. Gdybyś czytał wtedy, dziś -być może, nie czekałbyś na cud.

17 myśli na temat “Papa Diego Agory upadło, kolejni „nieudacznicy”-poradnik najemcy

  1. Do niniejszego artykułu dodam, że Papa miało naprawdę dobre jedzenie i pewną życzliwość wśród foodpornowych blogerów. Mimo urazu do retailu jadałem tam czasem. TU NIE CHODZI O JAKOŚĆ PRODUKTU-a o MODEL BIZNESOWY zapewniający PRZEGRANĄ.

    Polubienie

    1. Spalone pieniądze. Dziennikarzom należało dać kasę. Tekst nie dotyczy jedzenia i jakości produktu. Rynek jest nasycony. Posadowienie kilku rest w jednym miejscu, kilkunastu czy kilkudziesięciu jest niezgodne z prostymi zasadami podaży i popytu i logiką. Wmówienie milionowych frekwencji ma swoje konsekwencje. W tym przypadku nie skończy się licytacjami domów. Osobiście miałem do czynienia z retailoidiotami. Wyprane mózgi ludzi. Psychopaci. „Miałam być dla nich wredna”. Co to qrwa jest?

      Polubienie

  2. „Wyznania byłej pracownicy zarządu galerii handlowej: Miałam być wredna dla ludzi”
    PRZEMYSŁAW JEDLECKI
    4 kwietnia 2015 | 20:00
    Artykuł ma dokładnie 5 lat i 1 miesiąc. Wszystko napisane. Przedsiębiorcy mali i duzi, ludzie -czytajcie, bo to co dzis sie dzieje to nie tylko koronawirus. Blog ma dzisiaj 6 urodziny…uratował wiele ludzi przez ten czas.

    Polubienie

    1. Aż miło mi to czytać.
      Pracuje obecnie nad nową odsłoną bloga, która wizualnie wyrwie wszystkich z butów i jednocześnie pomoże nam sfinasować jego rozwój,funkcjonowanie, pozycjonowanie.
      TRZYMAJCIE KCIUKI!!! Robimy to dla WAS „pro publico bono”!!!

      Polubienie

      1. Michał, to super, że działasz. Szacunek!
        Kiedy ta nowa wersja? Bo się KulavyBen nie może doczekać.

        Polubienie

  3. Przez 10 lat miałam punkty w Galeriach Handlowych. Wiem ile pracy i nieprzespanych nocy mają za sobą „nieudacznicy” by do czegoś dojść. Takich upadających firm przeżyłam trochę. Na ich miejsca powstają nowe. Ja zarobiłam bdb pieniądze na tym. Każdemu handlowcowi powiem, jeśli otwierać biznes to w Galeriach. Nie osiedlach, nie uliczkach tylko właśnie w Galeriach. Jak Wy pukaliście się się w głowę ja otwierałam kolejny punkt w Galerii. Kiedy nieudolny rząd zaczął wprowadzać niehandlowe niedziele ja już wiedziałam, że handlowcy będą w czarnej dupie. Rok temu sprzedałam punkty i oddałam pracowników w dobre ręce. Nadal mają się dobrze. A ja korzystam z życia i prowadzę inny biznes bez nieprzespanych nocy. Jestem tym „nieudacznikiem” i gdybym miała cofnąć czas i zaczynać od początku zabawę w handel, mając kilka tysięcy w kieszeni, pożyczonych od rodziny. Dokładnie zrobiłabym to samo. Galerie nie są takie straszne jak je malujesz. Zarządcy również. Do dnia dzisiejszego mam z nimi kontakt i choć nie raz mieliśmy inne zdanie, zawsze potrafiliśmy dojść do porozumienia. „Nieudacznik” z Krakowa. :)))

    Polubienie

    1. Jakież to romantyczne. W Forbsie-nie pisali. Może jakiś konkret? Nazwa. Dokument. Umowa. Składki? Jakiś konkret?

      Polubienie

  4. Ależ autor tego bloga jest cięty na galerie handlowe. Ale juz wiem dlaczego. Nie wyszedł mu w przeszłości biznes z Galerią Handlową i to chyba jakaś forma zemsty ? Na szczęście nie wszystkim nie wychodzi. Nie chce Pana nazywać nieudacznikiem. Może powody były inne. Może miał Pan zostać nauczycielem, śmieciarzem lub kurierem? Nie wiem nie wnikam w Pan los.Może galeria to nie Pana bajka. Ale po co siać ten ferment jak jest żle w tych Galeriach ? Są biznesy które wychodzą i mają się dobrze. Czytać umowy i tyle. Wiele osób mysli że jak otworzy sklep to juz złapał Pana Boga za pięty i kasa sama przyjdzie,. Przy okazji niezłą formę promocji Pana książek Pan znalazł. Przez nienawiść, jad, oszczerstwa i hejt. Zluzuj majty chłopie ! I jeszcze jedno. Jak ktoś napisze do ciebie jak go galeria „oszukała i oskubała” może warto wysłuchać też zdania galerii. Czasem za porażką najemcy stoją inne przyczyny. Choroba, rozwód, rozłam ze wspólnikiem, brak towaru, cło, zmiana prawa, zmiana dostawcy i inne problemy a potem że to wina galerii. A to nie tak

    Polubienie

    1. Jest cięty bo zrozumiał mechanizmy galeriowego biznesu. Książka/i to tylko dodatek do blogów. Ja w niektórych kwestiach z Danielem się nie zgadzam… to to co opisuje jest też formą zbierania doświadczeń i opisów zagrożeń w prowadzeniu biznesu. Fakty są takie, że galerie umierają. A blog to jedynie dokumentuje w jakimś stopniu. Historie opisane pokazują również sporą naiwność ludzi prowadzących biznesy.

      Polubienie

  5. Pingback: Covidowe Ikary-poradnik najemcy – Przeliczeni
  6. Ile ,, człowieków sukcesu” 😀 na takim blogu

    MP pisze:
    „Kiedy nieudolny rząd zaczął wprowadzać niehandlowe niedziele ja już wiedziałam, że handlowcy będą w czarnej dupie. Rok temu sprzedałam punkty i oddałam pracowników w dobre ręce.”

    Jeden dzień-niedziela-determinuje rentowność? Jezuuu…Na zachodzie punkty pracują 2-5 dni.Chce Pani powiedzieć ,że jedna niedziela kładzie sens prowadzenia sklepu?
    Kto sprzedaje dobre zarabiające punkty zamiast wydelegować część obowiązków do zatrudnionego kierownika? Może zabrakło na pensje dla niego? Gdzie artykuł w Forbes?

    LKWP pisze:
    „Są biznesy które wychodzą i mają się dobrze”
    Konkrety?
    Są-np budowa galerii handlowej.
    A LPP i Empik to biznesowi debile ,że rozwiązują umowy:D

    Polubienie

  7. Wnioskuję, że te progaleryjne odpowiedzi to ściema, bo przecież kto zadowolony z udanego biznesu ma czas i ochotę wchodzić na takie blogi. A tym bardziej pocić się nad pisaniem takich odpowiedzi. Prędzej opłaceni „hejterzy”.

    Polubienie

  8. Racja Anigmatic. ! Zadowoleni nie wchodzą ? Czyli tylko sfrustrowani Janusze biznesu mają czas na pisanie? Jesteś ich przykładem ? Zgadza się. To jest dobre miejsce na żale o swoich porażkach. PS. Nie mam biznesu w galerii. Nie jestem wynajęty

    Polubienie

  9. LKWP napisał:

    ,, nie mam biznesu w galerii”

    To zrób jak to jest takie świetne, zrób lepiej niż frustraci na tym blogu. Bądź pierwszym retailerem na liście Forbes’a. Pokaż jak to się robi.Albo zrób cokolwiek, i się tam znajdź.

    Skąd epatowanie jakąś orientacją w temacie? ja np nie zajmuję się losem górników ani pielęgniarek bo się po prostu na tym nie znam

    p.s. całość wpisu z 2 maja nabiera innego znaczenia przez to ,,nie mam biznesu w galerii”

    Polubienie

  10. Dla ciebie wyznacznikiem sukcesu jest znalezienie sie na liście FORBS’a? Dla mnie nie. Ale gratuluje aspiracji. To nie epatowanie orientacją tylko spostrzeżenia. Czyli jak autorowi bloga nie wyszło w galeriowym biznesie też juz rozumy wszystkie pozjadał? Żeby być znawcą piwa nie trzeba posiadać całego browaru…

    Polubienie

  11. LKWP
    Są różne rodzaje sukcesu, jeśli chodzi o sukces finansowy to skrót myślowy wspominający o Forbes’ie wydaje mi się sensowny. Kiedy mówimy o zarabianiu czy biznesie ,przywoływanie innych rodzajów sukcesu jest po prostu głupie. To jak w Coehlo ,,liczy się milość, a nie pieniądze”.
    Tak samo jak czym innym jest polemika a czymś innym trollowanie .Autor bloga ma pojęcie nt. galeriowego ,,biznesu” choćby z racji uczestniczenia w nim. Jeśli jesteś sceptykiem , i jesteś ciekaw o co chodzi możemy podyskutować. Jeśli chcesz atakować ideę bloga ,to rób to ,ale merytorycznie.
    pozdrawiam

    Polubienie

Dodaj komentarz