Na Manhattanie… bez zmian-poradnik najemcy

Szukając rowerowo gh w Warszawie czekają niespodzianki. W wielu miejscach tak to wygląda.

https://www.youtube.com/watch?v=598RIWnHIFE

Porządek, logistyka połączona z logiką plus do tego fajny przekaz, że w stolicy powstaje Manhattan.

0130

Niech się mury pną do góry pozostaje wciąż niezmiennie aktualne tym bardziej, że w sadybie  jest tak dobrze, że od środka trwają intensywne prace, aby powiększyć powierzchnię.

024

Jest szansa na radość.

034

 

043

Generalnie stolica przeżywa rozkwit: budowlany, intelektualny, materialny i wizerunkowy. Dlatego jak budować to budować tak, aby nie błądzić po omacku. Nowy wjazd do Warszawy nasunął mi kilka refleksji. 

052

Chodzi prawdopodobnie o to, aby w nocy nie zbłądzić. Trafić do celu-nie po omacku. Stąd pytanie jak to jest, że na tym samym odcinku wygląda to tak.

063

Racjonalnie. Ruszasz jadąc dalej i znów jak nie widoczne tego lata grzyby po deszczu wyrastają nad głowami kapelusze latarni. I tak na przemian. I powstaje pytanie jak to możliwe? Po co, aż tyle? Ważne, że jest, że w papierach się zgadza. Fv wystawiona, budżet zapłacił.

Przemieszczając od jednej galerii do drugiej i pięćdziesiątej trudno oprzeć się wrażeniu niegospodarności. Ale nie wykluczone, że nazwiemy to nowoczesnością i też częściowo będzie się zgadzało.Najciemniej jest pod latarnią. Tam nikt nie zagląda. Nikt niczego nie rusza. Są ważniejsze przecież sprawy niż sprawdzanie kto, co i dlaczego. 

Dziś  po referendalny dzień. Kawiarniane rozmowy rozlegają się wokół. „A nie mówiłem”, „ten h…j, K…ski i K..iz”, „to on roz…ł wszystko”, „oddać kasę!”. Tak w skrócie huczy i buczy, bo wilk jest syty. I owca cała. Czyli na Zachodzie bez zmian. Skoro większość nie chce, a mniejszość chce to będzie jak chce lub nie chce ta większość, która mniejszością nie jest.

Na Pomorzu mieszkańcy zawiązali grupę na fejsie pn. „Chcemy New Yorka” w galerii handlowej. Full lajków. Chodziło o chamburgery, bo miało ich nie być. Mieszkańcy próbowali wywrzeć nacisk na gh, żeby były te kanapki, ale szczerze mówiąc nie wiem-czy ktoś te bułki otworzył czy też nie. Społeczeństwo się wypowiedziało niewypowiadając, za chamburgerami, a nie przeciw, a może nie mają zdania. Też jest taka możliwość.

 

 

 

Reklama

Na dno-poradnik najemcy

Nie zamierzamy tutaj być ekspertami od wszystkiego, w szczególności od kulinariów, choć jakby się ktoś uparł to ten „grill retailowy” z lekka się przypalił.

Używając terminologii kuchennej po kawałeczku w tym upale rozjeżdża się jak asfalt pod kołami wielkopowierzchniowych tirów. Korzystając jednak z okazji dziś stawiam-dla ochłody-szklaneczkę mineralnej.

00121

Na poprawę samopoczucia-i taką też polecam. Nieźle gasi pragnienie ciepła herbata i arbuz.

Mam na myśli arbuza oryginalnego, bo do Polski trafiają podróbki arbuzów o lewym smaku, ale oryginalnej cenie. Te trefne arbuzy wciskają nam trefne fundusze w postaci trefnych centrów handlowych na zapijaczonych-nie mineralną- kończąc. Wody, kawy i grilla w tym radomskim Leclercu już się na napijesz i nie zamówisz.

0099

Nastąpiło ciche zamknięcie.

01011

Krzesełka do wzięcia.

0119

Tutaj nawet budy  są puste.

0127

Tymczasem w to upalne lato jak na dłoni widać dewastację Jeziorka Czerniakowskiego w Warszawie. W miejscu gdzie siedzą Ci plażowicze jeszcze kilka lat temu była woda.

00227

Sukcesywnie się jednak obniża, a jeziorko wysycha, bo z drugiej strony budowlańcy budują nikomu nie potrzebne „apartamenty”. Ma to wpływ na powolne niszczenie tego miejsca.

 

-Deweloperzy rozdmuchali akcję, że to w tym jeziorku wszelkie bakterie świata. Po to, żeby móc dalej dewastować i niszczyć, żeby wmówić ludziom-że jest niezdatne do niczego. Są jakieś bakterie-jak widać, ale nie na tyle, żeby to niszczyć. Ludzie i tak się kąpią, a my pilnujmy naszej strefy. Uratowaliśmy dziś jednego człowieka, bo ludzie mają nas w dupie. Pływają tam gdzie nie można.

Pijacy, alkoholicy, agresywni, nieuprzejmi, chamscy. Grillują, piją, a potem robią co chcą. Tak nas często traktują. Cały ten film słoneczny patrol narobił wiele złego pokazując jakieś odrealnione akcje. Nad wodą-trzeba być mądrym. Czuwamy tutaj, żeby nie doszło do tragedii pomimo zakazu kąpieli.

00318

 

00419

 

00520

Bywa, że i dwa tysiące ludzi zjeżdża w to miejsce. Ubywa tej wody. A przybywa budynków. Budowlańcy mają to gdzieś. Zapomnieli jednak, że „to se ne wrati” i ceny po 6-7  tysięcy za metr-to kwota z czapy. Jak czynsze- z czapy i opłaty wspólne z dziurawych galeryjnych sufitów. Postrzępione portfele są puste, a nikt już nie będzie nabijał kabzy bankom, które ostatnio się żalą-że zapłacą za przewalutowanie kredytów. Bidule. Żal serce ściska i współczucie wytłacza ołowiane łzy nad rozlaną wodą.

Dlatego tym bardziej trzeba uważać. Czyli?

00615

Uczciwie, rzetelnie i rozsądnie.

00715

Ta reklama w Warszawie dotyczy profeski. Tutaj Cię nie okradną. W  środku ciekawe sentencje.

00815

Jakiś nietypowy ten zakład. Normalni ludzie, na normalnych zasadach. Fajnie.

Tymczasem jedna z galerii w Warszawie nie dawno zażyczyła sobie 50 tysięcy łapówki za lokalizację.

-Ma pan na to maila, jakiś dokument?-pytam rozmówcę na fejsie.

-Nie mam. Ale mam nagranie rozmowy.

-?

-Od dwóch lat wszystkie rozmowy telefoniczne nagrywam.

-Po co?

-Jak to po co? Przecież dziś już nie można nikomu ufać. Co innego ustalasz, a co innego jest i to w wielu branżach-nie tylko retailowej. Nauczyło mnie tego życie i już kilka razy mi to pomogło…

wniosek: przed podpisaniem umowy w  galerii handlowej pamiętaj, że za łapówki można pójść siedzieć, a to z kolei pociągnie-na samo dno.